Laura spała u siebie, Brandon i Savannah kończyli piosenkę, Vanessa i Raini uczyły się ról w swoich pokojach, a Ell siedział z przyjaciółmi i pisali piosenkę. Do domu weszła ostatnia z rodzeństwa, Grace.
Weszła razem ze swoim chłopakiem i jego przyjacielem (Calum i Grace są parą na blogu)
Szybko poszli do jej pokoju i zaczęli się śmiać, bo chłopacy źle wypowiedzieli swoje role. Laura wyszła na korytarz w bluzie i czarnych legginsach, do tego converse
zauważył ją wychodzący z łazienki Rocky
(tył bluzy) + zwykłe jeansy
-Hej
-Hej-odpowiedziała z uśmiechem, który chłopak od razu odwzajemnił
-Fajna bluza
-Dzięki.. Wowww... Gdzieś ty znalazł takie buty?
-Podobają ci się?
-Oczywiście, są świetne!
-Chcesz to ci dam, mam w domu nieużywane, bo za małe mi dali..
-Jezu.. Byłbyś najlepszym nieznajomym na świecie..!
-Hah.. Dzięki, a tak po za tym to lubisz R5?
-Nie, nie lubię
-Szkoda..
-Uwielbiam ich, mają ciekawe i docierające piosenki
-A kogo najbardziej lubisz?
-Ratliffa i Rocky'ego
-Też cię lubię, jak zgaduję Lau
-Ell...?
-Mhmmm..
-Gdzieś cie widziałam
-Możliwe, jutro ci przyniosę buty, jak cię nie będzie, to osobiście zaniosę je o twojego pokoju
-Dzięki- przytuliła go - boszz.. Przepraszam, poniosło mnie
-Nic się nie stało, lubię jak mnie przytulają-puścił jej oczko- to.. Do jutra
-Do jutra- założył kaptur i chciał wejść do pokoju -Rocky...?
-Tak?-odwrócił się
-Zrobiłam z siebie idiotkę?
-Nie, jesteś spoko- uśmiechnął się i zniknął, ale po chwili pojawił się z powrotem- a.. Niezłe buty.. Załatwisz mi takie?
-Jasne
-Dzięki- uśmiechnął się i zniknął za drzwiami pokoju jej brata.
*Grace*
Jacy oni są głupi... Siedzimy i chichramy się z ich głupoty... Masakra...
-Kotek..? Masz coś do picia?
-Już przynoszę- cmoknęłam mojego chłopaka w policzek i wyszłam z mojego pokoju. Na korytarzu zauważyłam Laurę
-Hej- powiedziała
-Hej, co tam?
-Dostałam rolę w serialu, a u ciebie?
-Wszystko po staremu, tyle że mam chłopaka od dwóch tygodni
-I nic mi nie powiedziałaś?
-No.. Sorki sis, tak jakoś wyszło..
-Nie chcę jeszcze być ciocią...
-Dobra, już tak nie przeżywaj, a po za tym jestem za młoda jeszcze na dzieci
-Bardzo dobrze myślisz, gdzie idziesz?
-Do kuchni po picie, a ty?
-Zrobić se coś do żarcia, przy okazji wam też, mam prośbę...
-Wal śmiało
-Przejdziesz się po pokojach i sprawdzisz ile jest osób? Robię spaghetti
-Jasne, ty wstawiaj wodę, a ja za raz wracam i ci pomogę
-Dzięki
Pobiegłam na górę i zaczęłam sprawdzać po pokojach ile osób jest razem.
2+2+4+1+1+2
-12 Lau
-Dzięki, sięgnij makaron-zrobiłam co kazała zrobić mi moja młodsza siostra, a pół godziny wszyscy mogliśmy zajadać się pysznym spaghetti w naszej wielkiej jadalni.
-Kto robił to spaghetti?-spytał Ross
-Laura-odpowiedział mu Ell
-A gdzie ona jest?
-U siebie- odpowiedziałam
-Blondi, nie będziesz chyba zadowolony z zobaczenia jej-Raini wtrąciła swoje 3 grosze
-A to niby dlaczego..? A co ona tu robi?!-krzyknął widząc Lau, ale ona nic sobie z tego nie robiła, dlatego, że go nie słyszała
-Mieszka, a po za tym to Laura
-Ma fajną bluzę i converse'y-powiedział blondyn
-Czyli ją lubisz?
-Nie, jej nie lubię, ale lubię Walk the Moon
-To twój problem-nagle zadzwonił dzwonek, Laura otworzyła, a tam ukazało się kilka osób:
(Lau w tym co wcześniej)
-Idziemy?-spytała jedna z blondynek
-Jasne-odpowiedziała moja siostra i wyszły z uśmiechami
*Laura*
Idziemy na zakupy, ja(Rainbow Dash), Rydel(Pinkie Pie), Meghan(Fluttershy), Alexa(Apple Jack), Savannah(Twilight Sparkle) i Lori (Rarity). Jesteśmy w mieście znane z naszych przezwisk, a to tylko dlatego, że dubbingujemy bajkę My Little Pony, jesteśmy przyjaciółkami od kilku lat, każda z każda się przyjaźni, ale najlepiej w takich parach:
-ja + Rydel
-Lori + Meg
- Alexa + Sav
Często chodzimy razem na zakupy, ale zawsze wracamy tak samo obładowane. Spódniczki i crop-topy. To najlepsze połączenie. Uwielbiamy takie zakupy. Nagle zobaczyły nas fanki, jak gdyby nigdy nic poszłyśmy przed siebie, udając, że ich nie widzimy
~*~
Hej!
Tak jakby ktoś nie wiedział, to Ell, Brandon, Savannah, Laura, Vanessa, Grace i Raini są rodzeństwem, działają pod nazwiskami, które znacie z życia wzięte, tylko Ell działa pod rodowym nazwiskiem-Ratliff
Do napisania
Kinga
(proszę o komentarze, naprawdę motywują)