Mam 21 lat, młodszą siostrę, przyjaciół. Rodzice zginęli w wypadku samochodowym.
Od tego czasu nienawidzę samochodów, dlatego jeżdżę motorami. Moja siostra uwielbia R5, ja oczywiście też. Laura ma jednego przyjaciela. Rylanda. Niestety, nie wiem jak się nazywa, bo nigdy nie powiedział swojego nazwiska.
Jest kilka osób, których nienawidzę. A mianowicie Lynchowie. Tleniony białas, debil jebany. Jak pewnie się domyślacie mówię o starszym Lynchu.
Tak w ogóle to jestem Van. Vanessa Marano. Może mnie kojarzycie z SAB?( Switched At Birth ). Moja Lau pracuje w Disney'u. Szczęściara. Kocham ją.
Ostatnio mamy problem z kasą. Zaczęłyśmy brać udział w wyścigach. Nawet są super, ale Lynch ciągle mi proponuje tylko jedno. Twierdzi, że jak się zgodzę, to mi da swoją kartę kredytową, na której ma 500 milionów... Kusząca propozycja, ale nie jestem tak głupia.
Dzisiaj idziemy do Rylanda poznać jego rodzinę, ale nie to mnie pociesza. Pociesza mnie to, że wczoraj wygrałam 20 kawałków. Oczywiście ja 10 i Lau 10. Kocham tą szuje. Moja mała słodkości... Ma grać w Austinie&Ally. W dodatku główną rolę. Tylko się zastanawiam, kto będzie grał główną męską rolę... Byleby ktoś normalny....
Ja mam dość...
Jesteśmy właśnie przed domem Ry'Rya. Weszliśmy do środka i od razu rzuciły mi się 3 czupryny. Wszędzie je poznam.
- Lynch?
- Marano w moim domu?!
- Riker! To jest Vanessa.
- Ja się... O mój boże... Coś ty narobił.... Ona mnie przecież wykastruje...
- Sorka bro.
- UGH!
- Hej Lau.
- Hej blondi. Co ty tu robisz?
- Ummm... Mieszkam? A co ty robisz w moim domu?
- Ryland mnie tu przyprowadził. Chodź, poznasz moją sis.
- Ok.
Lau i ten drugi blondyn weszli do salonu, a ja z Blondyką 'biliśmy' się wzrokiem. Z opowieści Ry'Rya był spoko... Ale na prawdę taki nie jest!
- Aaaaaaaa!!!!! Mam główną rolę!
- Blondi. Przymknij się!
- Lau... Ja muszę ci coś powiedzieć...
- Słucham.
- Nie mogę chodzic z tobą na plan, bo sam gram w serialu... Wybacz...
- Przeżyje... Jakoś...
- Chodź tu!- młody Lynch przytulił moją sis.... Zabije normalnie.... Nie dość że to brat tego debila, to jeszcze ma czelnosc tykac moja sis... Max jak zawsze musiał zadzwonić w mniej odpowiednim momencie.
Rozmowa telefoniczna
Hej kotku
Hej Maxy. Wiesz, nie za bardzo mogę gadać... Jestem u kolegi siostry i mam zamiar go zabić... Później zadzwonie ok?
Jasne kotku... Czekam na ciebie tam gdzie zawsze...
Pa...
Pa...
koniec rozmowy
Ledwo wyszłam z domu tych debili cała, a ON znowu chciał mnie zaciągnąć TAM! Mam dość! Nie idę do Maxa... Nie mam ochoty na nic... Wysłałam mu SMS-a, żeby się nie martwił. Oczywiście od razu musiał mi odpisać coś w stylu 'idę na ciebie' ale oczywiście nie wie gdzie mieszkam. Tak głupia nie jestem. Kk. Kończę moją przemowe i idę spać. Branoc.
Spotkałam się dzisiaj z Maxem. Idę do niego dzisiaj. Wczoraj znów z Lynchem się ścigałam i znów zgarnelam 20 kawałków. Lau siedziała w domu, bo musiała się nauczyć roli. Nie dziwię jej się...
wieczór
Siedzę na Maxie okrakiem i się całujemy. Oczywiście musi już ze mnie wszystko zdejmować. To nie byłby Drew, gdyby nie zdejmował ze mnie ubrań. Przerywam to wszystko, wstaje z niego, dostaje z liścia, zrywam z nim i wolna udaję się do domu po motor i jadę do klubu.
Kocham czuć wiatr we włosach... Weszlam właśnie do klubu, w którym Ry'Ry miksuje hity. Uwielbiam jego remixy... Nadają się idealnie do tanczenia...
Wyruszyłam na parkiet i kogo widzę? Lau i młodą Lynch w sukienkach. Nawet ładnych sukienkach... Van! Ogarnij się!
Dobra. Podchodzę do dziewczyn i zaczynam tańczyć z nimi. Niezła zabawa...
Jest po północy, a ja jadę na tor. Muszę się jakoś wyżyć...
Zaczynam się rozpędzać. Widzę Lyncha na linii mety. Jestem coraz bliżej... Nagle tracę kontrolę nad motorem i upadam prosto w ramiona Rikera. Chamsko wpił mi się w usta. Nie powiem... Spodobało mi się to... Od teraz będziemy współpracować. Jestem tego pewna.
Hej! Kończę szybko, bo spać idę. Do napisania.
Kinga
Od tego czasu nienawidzę samochodów, dlatego jeżdżę motorami. Moja siostra uwielbia R5, ja oczywiście też. Laura ma jednego przyjaciela. Rylanda. Niestety, nie wiem jak się nazywa, bo nigdy nie powiedział swojego nazwiska.
Jest kilka osób, których nienawidzę. A mianowicie Lynchowie. Tleniony białas, debil jebany. Jak pewnie się domyślacie mówię o starszym Lynchu.
Tak w ogóle to jestem Van. Vanessa Marano. Może mnie kojarzycie z SAB?( Switched At Birth ). Moja Lau pracuje w Disney'u. Szczęściara. Kocham ją.
Ostatnio mamy problem z kasą. Zaczęłyśmy brać udział w wyścigach. Nawet są super, ale Lynch ciągle mi proponuje tylko jedno. Twierdzi, że jak się zgodzę, to mi da swoją kartę kredytową, na której ma 500 milionów... Kusząca propozycja, ale nie jestem tak głupia.
Dzisiaj idziemy do Rylanda poznać jego rodzinę, ale nie to mnie pociesza. Pociesza mnie to, że wczoraj wygrałam 20 kawałków. Oczywiście ja 10 i Lau 10. Kocham tą szuje. Moja mała słodkości... Ma grać w Austinie&Ally. W dodatku główną rolę. Tylko się zastanawiam, kto będzie grał główną męską rolę... Byleby ktoś normalny....
Ja mam dość...
Jesteśmy właśnie przed domem Ry'Rya. Weszliśmy do środka i od razu rzuciły mi się 3 czupryny. Wszędzie je poznam.
- Lynch?
- Marano w moim domu?!
- Riker! To jest Vanessa.
- Ja się... O mój boże... Coś ty narobił.... Ona mnie przecież wykastruje...
- Sorka bro.
- UGH!
- Hej Lau.
- Hej blondi. Co ty tu robisz?
- Ummm... Mieszkam? A co ty robisz w moim domu?
- Ryland mnie tu przyprowadził. Chodź, poznasz moją sis.
- Ok.
Lau i ten drugi blondyn weszli do salonu, a ja z Blondyką 'biliśmy' się wzrokiem. Z opowieści Ry'Rya był spoko... Ale na prawdę taki nie jest!
- Aaaaaaaa!!!!! Mam główną rolę!
- Blondi. Przymknij się!
- Lau... Ja muszę ci coś powiedzieć...
- Słucham.
- Nie mogę chodzic z tobą na plan, bo sam gram w serialu... Wybacz...
- Przeżyje... Jakoś...
- Chodź tu!- młody Lynch przytulił moją sis.... Zabije normalnie.... Nie dość że to brat tego debila, to jeszcze ma czelnosc tykac moja sis... Max jak zawsze musiał zadzwonić w mniej odpowiednim momencie.
Rozmowa telefoniczna
Hej kotku
Hej Maxy. Wiesz, nie za bardzo mogę gadać... Jestem u kolegi siostry i mam zamiar go zabić... Później zadzwonie ok?
Jasne kotku... Czekam na ciebie tam gdzie zawsze...
Pa...
Pa...
koniec rozmowy
Ledwo wyszłam z domu tych debili cała, a ON znowu chciał mnie zaciągnąć TAM! Mam dość! Nie idę do Maxa... Nie mam ochoty na nic... Wysłałam mu SMS-a, żeby się nie martwił. Oczywiście od razu musiał mi odpisać coś w stylu 'idę na ciebie' ale oczywiście nie wie gdzie mieszkam. Tak głupia nie jestem. Kk. Kończę moją przemowe i idę spać. Branoc.
Spotkałam się dzisiaj z Maxem. Idę do niego dzisiaj. Wczoraj znów z Lynchem się ścigałam i znów zgarnelam 20 kawałków. Lau siedziała w domu, bo musiała się nauczyć roli. Nie dziwię jej się...
wieczór
Siedzę na Maxie okrakiem i się całujemy. Oczywiście musi już ze mnie wszystko zdejmować. To nie byłby Drew, gdyby nie zdejmował ze mnie ubrań. Przerywam to wszystko, wstaje z niego, dostaje z liścia, zrywam z nim i wolna udaję się do domu po motor i jadę do klubu.
Kocham czuć wiatr we włosach... Weszlam właśnie do klubu, w którym Ry'Ry miksuje hity. Uwielbiam jego remixy... Nadają się idealnie do tanczenia...
Wyruszyłam na parkiet i kogo widzę? Lau i młodą Lynch w sukienkach. Nawet ładnych sukienkach... Van! Ogarnij się!
Dobra. Podchodzę do dziewczyn i zaczynam tańczyć z nimi. Niezła zabawa...
Jest po północy, a ja jadę na tor. Muszę się jakoś wyżyć...
Zaczynam się rozpędzać. Widzę Lyncha na linii mety. Jestem coraz bliżej... Nagle tracę kontrolę nad motorem i upadam prosto w ramiona Rikera. Chamsko wpił mi się w usta. Nie powiem... Spodobało mi się to... Od teraz będziemy współpracować. Jestem tego pewna.
Hej! Kończę szybko, bo spać idę. Do napisania.
Kinga
posted from Bloggeroid
Cudowny OS!!! :*
OdpowiedzUsuńCzekam na rozdział! ;)
Dziękuję :)
UsuńFantastyczny <3
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCUDO!
OdpowiedzUsuńFajny ten Twój pomysł, na prawdę :3
Chciałabym, aby ktoś znowu Cię nominował do TB, bo mogłabym zobaczyć kolejnego OS'a w Twoim wykonaniu xd
Czekam na Twoje kolejne dzieła i nowy rozdział ^^
Taki fajny inny temat i os... Nie czytałam jeszcze takiego... Wspaniałego i niesamowitego,z *_* :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
Usuń